prezentacja,
manifestacja,
pokaz możliwości połączenie technologii z myśleniem i kreatywnością,
oraz wszystko wskazuje, że projekt, do którego wiedzą i doświadczeniem przygotowywałem się przez blisko 15 lat

Zapisując się otrzymasz w pierwszym tygodniu września stworzony specjalnie dla Ciebie unikalny arkusz. Będzie on niezwykły w formie, wykonany tak jak jeszcze żaden inny. Koniec.
Jeśli wrażenie będzie wystarczające pojawi się jeszcze jeden na przełomie września i października. Ale to już zależy od Ciebie. Ten drugi będzie przedstawiał historię kryjącą się za jedną z ciekawszych realizacji poligraficznych od pomysłu po finalną realizację.

Startuję z nowym projektem. Po wielu rozmowach okazało się, że jest to pomysł wystarczająco inny, że kilka wypowiedzianych haseł / słów-kluczy nie wystarcza.
Opisać można wszystko, aż stworzymy encyklopedię.
Pokazać można więcej wykorzystując tylko jeden arkusz.

Po pierwsze i najważniejsze bo mogę i chcę.
Chcę pokazać, że mogę.
Chcę.

technologiem,
drukarzem,
projektantem wzorów i rozwiązań

Marzycielem, który zamiast poprzestawać na marzeniach po prostu je realizuje. Tylko pytanie brzmi: czy na tym etapie ważniejsze jest kim jestem czy co robię?

Dla wszystkich tych, którzy bezpośrednio lub pośrednio mają do czynienia z mediami drukowanymi. Dla profesjonalistów branży poligraficznej, zarówno właścicieli drukarni, jak i technologów. Pracuję dla osób kreujących marki, produkty, nakreślających wizje kampanii reklamowych, mających wpływ na ich postrzeganie. Dla mecenasów sztuki: od muzeów, przez galerie artystyczne po wydawców reprodukcji starodruków.
Krótko… tam gdzie jakość druku i forma przekazu ma niebagatelne znaczenie.

ludzi kreatywnych,
ludzi sztuki,
tych idących do przodu,
patrzących na kartkę z obu stron…
…na krawędzie czasem też,
pasjonatów i estetów.

Zaczyna się na kartce. Zawsze.
Luźny szkic przedstawiający ramowy plan działania.

Każdy projekt ma swój początek. Z zasady są to dwa początki. Jeden w głowie, często bez zidentyfikowanego czasu. Drugi zaś twardo osadzony w rzeczywistości. Bierzemy kartkę papieru albo stajemy przy tablicy. Może to będzie stół kreślarski? Albo komputer z nowootwartym projektem. Ten moment zawsze ma pewne podobieństwa, a u mnie dzieli się na dwie części: komputer + prasa drukarska. Ostatnio też zestaw: komputer + stół tnący.

Odpowiedni dobór mediów.
Tu już wiem z czym będę pracował..
Określam w głowie gamut barwny, możliwości obrazowania, format i technologię.

Wstępny projekt cyfrowy.
Często są to elementy graficzne służące wyłącznie testowi: czy aby teoria była na pewno zgodna z praktyką.

Jakie są różnice między teorią a praktyką? Teoretycznie żadne.
Najciekawsze są jednak chwile, gdy barwa jest w ujęciu abstrakcyjnym – nie da się jej opisać matematycznie i zwizualizować na ekranie monitora. W głowie macie “coś” i nie koniecznie pokrywa się przy pierwszej próbie z wydrukiem. A wtedy zaczynamy taniec…

Proprawki i grafika.

Realizacja.
Nie oddanie do druku…
Przygotowanie prasy drukarskiej zgodnie z oczekiwaniami. Sprawdzanie wszystkich detali przy pierwszych najbardziej zróżnicowanych arkuszach. Następnie nadzór całego nakładu. Nie kawa i plotki. Weryfikacja i jeszcze raz kontrola każdego procesu.

Każda produkcja wymaga sporego zaangażowania i to z wielu stron. Często nawet małe gesty są bardzo istotne. Te duże nawet nie wymagają rozwinięcia. Dla mnie każdy, nawet mały uśmiech był wręcz na wagę złota i serdecznie za niego dziękuję. Poniżej chciałem serdecznie podziękować tym, których pomoc była nad wyraz istotna: HP (długa lista nazwisk), Digiprint (Jarosław Smakosz i Jarosław Woch) oraz Felix Shoeller (Jens Brockschmidt i Christina Krawczenko). DZIĘKUJĘ!

Kampania została zrealizowana na papierze Felix Shoeller E-Photo Metallics 210g.
Druk na HP Indigo 7900 z farbami Fluorescent Pink, Yellow, Green i Orange, przy nieocenionej pomocy operatorskiej Jarka Wocha.